Do czego jakie wino?
Od wieków wiadomo, że wino każdego koloru stanowi świetne uzupełnienie kuchni. Wino stanowi nie tylko świetny wzmacniacz smaku, pozwala wydobyć i wzmocnić aromat potraw. Wino pite do posiłku ułatwia trawienie i pomaga we właściwym rozłożeniu tłuszczów jednocześnie redukując poziom cholesterolu we krwi. Owszem, wino jest świetnym dodatkiem do jedzenia, ale wybierając wino rodzi się pytanie:, Jaki trunek wybrać do obiadu, by spełnił swoją rolę?
Kierując się najprostszą zasadą, która mówi, że rybom i potrawom z drobiu służą wina białe, a do cięższych dań z czerwonego mięsa, czyli wieprzowiny, wołowiny i dziczyzny, idealnie pasują zdecydowane czerwone trunki w większości przypadków będziemy w stanie dobrać odpowiednie wino. Nie mniej jednak warto pamiętać o kilku zasadach, które mogą okazać się pomocne w doborze wina do posiłku.
Dobór odpowiedniej temperatury
Wiele cech, zwłaszcza białych i niektórych młodych czerwonych win zdominowały świeże, owocowo-kwiatowe aromaty. Warto pamiętać, że aromaty te można wyczuć dopiero po odpowiednim schłodzeniu wina. Dlatego też wina białe najlepiej smakują podane w temperaturze od 8 do 13 stopni C. W przypadku win różowych, temperatura w granicach od 10 do 12 stopni pozwoli uwolnić głębię wszystkich aromatów. Wina czerwone należy serwować od temperatury 12 stopni C, do około 19 stopni w przypadku win dojrzewających w beczkach oraz nieco ambitniejszych trunków.
Warto również pamiętać o tym, że po otwarciu wina nie należy go przetrzymywać w butelce dłużej niż dobę lub dwie. Również w tym przypadku nie sprawdza się zasada, że im wino starsze, tym lepsze. Pamiętajmy, że dostęp powietrza bardzo szybko zmieni nawet dobre wino w kwaśną ciecz, zmieni jego kolor i aromat sprawiając, że trunek nie będzie się nadawał do spożycia.
Dekantacja
W przypadku win czerwonych, starzonych w dębowych beczkach, niezbędna może okazać się dekantacja. Polega ona na usunięciu z trunku osadów. To naturalne i zupełnie nieszkodliwe składniki będące wynikiem wytrącania się pewnych związków zawartych w winie. Ponadto, osad ten może świadczyć o tym, że trunek nie został poddany filtracji. Służy to z pewnością naszemu zdrowiu, bo niefiltrowane wino posiada najwięcej zdrowotnych właściwości. Nie mniej jednak, niefiltrowane wino może nieco popsuć ogólne wrażenie po wlaniu go do kieliszka. Żeby temu zapobiec należy delikatnie przechylić butelkę i powoli przelewać zawartość do karafki tak, by nie poruszyć znajdującego się na dnie osadu. Warto dodać, że dekantacja pomaga uwolnić winu jest pełnię smaku. Można również otworzyć butelkę godzinę lub dwie przed podaniem pozwalając, by trunek mógł swobodnie pooddychać.